
Znalazłem kiedyś kluczyk. Był malutki i miał bardzo dziwny kształt. Jako nastolatek snułem fantazje, o czekającym na mnie, w jakiejś bankowej skrytce, ogromnym skarbie. Po pewnym czasie zapomniałem o nim, lecz cały czas nosiłem go przy sobie jako talizman. Lecz zamek do niego odnalazłem dopiero niedawno, zupełnie przypadkiem. Umieszczony był pod jej lewą piersią.
© Andrzej „Soulless” Kozakowski
bardzo śliczne, opłaciło się czekać i odpuścić 🙂 a sam kluczyk się znalazł